Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#78052

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Historia będzie o toksycznym środowisku, jakim jest Tumblr.

Tumblr to platforma społecznościowa, gdzie można założyć swojego bloga i śledzić innych użytkowników. Mając swojego bloga, można "śledzić" inne, posty śledzonych blogów pojawiają się na stronie głównej serwisu (coś na zasadzie głównej strony Facebooka).

Tumblr jest też wylęgarnią i przystanią dla ludzi "wyjątkowych". Człowieczek taki czas swój spędza na szukaniu spisków, homofobii, rasizmu i szeroko pojętej dyskryminacji w każdej najmniejszej linijce tekstu czy w każdym najmniejszym zdjęciu. Obraża się o dosłownie wszystko, wszystko go rani/obraża/uraża i powoduje zły humor. Bez konsultacji lekarskiej wie, że ma depresję, chorobę dwubiegunową i nie czuje się człowiekiem tylko aksolotlem.

Oprócz ciągłego bólu d***, najbardziej niebezpieczne jest normalizowanie, a wręcz popieranie niebezpiecznych, niezdrowych i czasami nawet nielegalnych praktyk. Prym wiedzie propagowanie i uwielbienie otyłości i zaburzeń psychicznych. Co mam na myśli? Nie chodzi o nawoływanie do akceptacji i zrozumienia różnorodnych chorób, zaburzeń czy odmienności.

"Otyła osoba jak każdy człowiek zasługuje na szacunek" zamienia się w "bycie otyłym jest super i bardzo zdrowe!". Osobę z zaburzeniami psychicznymi należy wspierać i starać się zrozumieć? Nieee, "Masz schizofrenię? Jesteś wyjątkowy, najlepszy na świecie, a zdrowe osoby to debile i najlepiej ich zabić".
Podobnie się ma sprawa z homoseksualizmem czy transpłciowością. Osoba homo nie jest po prostu człowiekiem, jest nadczłowiekiem, specjalnym puszystym jednorożcem i zbawieniem dla świata! A ci chorzy hetero powinni zamknąć ryje bo są podludźmi.

Czyli: jesteś zdrowy, szczupły, biały i hetero - zgiń i przepadnij :)

Piekielne sytuacje, które były swego czasu dość "popularne":

Sytuacja I.

Dość popularna blogerka dodała posta o tym, że przechodzi na dietę. Do decyzji przyczyniła się bardzo prosta sytuacja - dwójka jej dzieci podrosła, zaczęła chodzić i biegać, a mama nie nadąża za nimi, bo przeszkadza jej tusza. Nie może swobodnie bawić się z dziećmi, bo bolą ją stawy, szybko traci oddech. Kobieta z tych dość puszystych, waga startowa ponad 120kg. Naiwna kobieta liczyła na wsparcie i ciepłe słowa. 99% komentarzy pod jej postem ocieka jadem i nienawiścią. Grube jest piękne, trzeba akceptować siebie. Na pewno nie była to jej samodzielna decyzja, do diety zmusza ją mąż i społeczeństwo wymagające, żeby każdy był szczupły. A przez epatowanie swoją dietą i chęcią zrzucenia kilogramów obraża osoby otyłe.
Tysiące komentarzy w ten deseń. Doszło nawet do tego, że grupka kilku osób wysłała pismo do jakiegoś stowarzyszenia, w którym kobieta była zastępcą prezesa i zażądała usunięcia jej.

Sytuacja II.

Osoba transpłciowa (OT), kobieta czująca się mężczyzną. Jeszcze przed operacją, jedyną widoczną "wskazówką" jest męski ubiór i krótkie włosy. Osoba ta źle się poczuła, udała się więc do lekarza. Lekarz po badaniu i wywiadzie wskazał, że najprawdopodobniej winne są jajniki i pacjent(ka) powinna jak najszybciej udać się go ginekologa. Wywołało to święte oburzenie, OT urażona, bo nie czuje się w najmniejszym stopniu kobietą i woli wyobrażać sobie, że nie posiada już żadnych kobiecych organów i atrybutów. Czy lekarz wyśmiał pacjentkę albo był niemiły? Nie, dyskryminacją była sama SUGESTIA, że winne mogą być jajniki, bo OT przecież ich nie ma!
Lekarz został wymieniony na blogu z imienia i nazwiska, podano klinikę w której pracuje i oskarżono go o dyskryminację. Oczywiście pod postem opisującym tę sytuację mnóstwo słów popierających zachowanie OT i wyzywanie lekarza. Podobnie jak w poprzedniej sytuacji, wszelkie głosy rozsądku i wytykające absurd sytuacji zostały zbesztane i poblokowane.

To dwie z naprawdę wielu wielu historii i chorych jazd.

Czy świat poszedł naprzód i jestem nietolerancyjną, opóźnioną kretynką? Bo czasami przeglądając nie tylko Tumblr ale i inne strony, mam właśnie takie wrażenie.

internet

Skomentuj (53) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 238 (322)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…