Skoro już o tych kulturach w grach video, to zainwestowałem parę miesięcy temu w konsole, żeby wspólnie z synem móc ogrywać różnorakie tytuły ekskluzywne. Jednym z nich jest Bloodborne, gra posiadająca opcje pojedynkowania się z innymi graczami.
Po połowie tych pojedynków otrzymuję na PW jakieś pisane łamaną angielszczyzną wyzwiska, oskarżenia o oszustwa czy groźby bana. Nie żeby mi to jakoś przeszkadzało, właściwie to fakt, że oskarża się mnie o oszustwo jest dowodem moich umiejętności, ale co takiemu człowiekowi siedzi w głowie, kiedy wypisuje te bzdety? Dlaczego niektórzy tak bardzo nie mogą pogodzić się z przegraną w grze, (grze!), że muszą pisać do obcego faceta? Nie wiem, może po prostu jestem stary.
Po połowie tych pojedynków otrzymuję na PW jakieś pisane łamaną angielszczyzną wyzwiska, oskarżenia o oszustwa czy groźby bana. Nie żeby mi to jakoś przeszkadzało, właściwie to fakt, że oskarża się mnie o oszustwo jest dowodem moich umiejętności, ale co takiemu człowiekowi siedzi w głowie, kiedy wypisuje te bzdety? Dlaczego niektórzy tak bardzo nie mogą pogodzić się z przegraną w grze, (grze!), że muszą pisać do obcego faceta? Nie wiem, może po prostu jestem stary.
gry video
Ocena:
182
(238)
Komentarze