Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#78163

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Odbieram telefon.
[Damski Głos]: Dzień dobry, czy z panią Samanthą można?
[Ja]: Tak, słucham.
[DG]: Dzwonię z fimy Generali. Mam dla pani świetną promocję na ubezpieczenie na życie, za jedyne 55 złotych miesięcznie będzie pani mieć... [i tu 5-min wywód na temat cudowności i wspaniałości oferty], proszę mi tylko powiedzieć gdzie pani mieszka, i kiedy ma pani czas, to przyjadę do pani i porozmawiamy o konkretach oferty.
[Ja]: Nie jestem zainteresowana. Proszę mi powiedzieć, skąd ma pani mój numer?
[DG]: Numer mamy z bazy numerów.
[Ja]; Doprawdy? A cóż to za baza?
[DG]: No, taka baza, odgórna.
[Ja]: Ale skąd?
[DG: Z OLX.
[Ja]: Proszę pani, jeśli podałam numer w ogłoszeniu to nie po to, żeby dzwonili do mnie natręci z ubezpieczalni, a po to, żeby sprzedać swoje nienoszone szmaty. Po co mi ubezpieczenie, za które mam płacić, jak ja chcę zdobyć pieniądze, nie je wydawać i nie chc..
[pani się rozłączyła]

Tak, jestem pewna, że ta osoba dzwoniła rzeczywiście z ubezpieczalni, bo skontaktowałam się w tej sprawie. Nie rozumiem praktyki firm ubezpieczeniowych i tego, kto wpadł na tak genialny pomysł. Nie wiedzą do kogo dzwonią, jaki status materialny ma dana osoba. Nie mam pretensji do osoby dzwoniącej, ale nie podoba mi się polityka firmy. I jedno jest pewne - z usług firmy Generali za takie pozyskiwanie klienta na pewno nie skorzystam.

Generali i OLX

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 199 (219)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…