Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#78504

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia mojej kuzynki (K) o piekielnej agentce nieruchomości.

Rodzice K kilkanaście lat temu kupili mieszkanie w Krakowie. Na co dzień mieszkają w Warszawie, a z Krakowem od zawsze byli związani i chcieli mieć możliwość jeżdżenia tam i nie spania w hotelu za każdym razem.

K zdecydowała się na studia w Krakowie, rodzice się zgodzili pod warunkiem, że znajdzie sobie współlokatorkę. Wiadomo, niższe koszta, zresztą do tej pory od momentu kupienia, mieszkanie samo na siebie zarabiało dzięki wynajmom.

Do rzeczy. W Krakowie mają biuro nieruchomości, które od zawsze znajdowało lokatorów na rok akademicki i na wakacje. Zajmowało się też przygotowywaniem mieszkania pod turystów, sprzątanie i tak dalej. Mieli zająć się też znalezieniem dla K współlokatorki (K nie chciała mieszkać z jakimś obcym chłopakiem, jej rodzice też, zwłaszcza, że pierwszy raz się wyprowadzała).

Nie wiem, czy agentka, która się tym miała zająć, czegoś nie zrozumiała, czy po prostu myślała, że to przejdzie, ale przyprowadzała na oglądanie mieszkania samych chłopaków (z racji, że to mieszkanie rodziców K, to mogła ona ostatecznie zdecydować, czy chce mieszkać z tą osobą, czy nie). Udało się znaleźć współlokatorkę (swoją drogą, bardzo fajną dziewczynę, z którą się bardzo dobrze dogadują) dopiero, gdy K dała ogłoszenie na lokalnym portalu.

I miała spokój od agentki.

Do czasu...

Parę dni temu dzwoniła, że K ma się wyprowadzić do połowy czerwca, bo ona ma już turystów na mieszkanie. Pominę kwestię współlokatorki, która ma normalną umowę do końca czerwca, o której agentka chyba zapomniała... K nie wie, co zrobić, sesja kończy się w trzecim tygodniu czerwca. Telefon do rodziców, mówią, że to załatwią. Podobno awantura z agentką trwała dość długo. Nie chciała przyjąć do wiadomości, że przed końcem sesji K się stamtąd nie wyprowadzi, bo nie ma gdzie.
Z miejsca zerwali umowę z biurem nieruchomości.

Biuro nieruchomości

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 181 (217)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…