Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#78728

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Wyszliśmy z Moim na wspólny obiad podczas przerwy obiadowej, do knajpki w biznes parku, która (jak wszystkie w tym czasie) oferuje obiadowe menu. Miejsce bardzo przyjemne, a i jedzenie dobre i ciekawe (jadłam tam już przysmaki azerskie i marokańskie). Dzisiaj padło na makaron w stylu tajskim.

Spróbowałam dosłownie jeden kęs, gdy Mój, nabierając na widelec ("muszę wiedzieć czy będzie ci smakowało"), nabrał porcję z długim ciemnym włosem. Ja rudawa, on zgolony, no siły nie ma żeby nasz. Poprosiłam kelnerkę, popatrzyła, talerz zabrała, zapytała czy chcę drugą porcję, potwierdziłam. Przyniosła dość szybko, przeprosiła ponownie i spoko.

Kończąc porcję znalazłam długi czarny włos. Może ten sam, może drugi, nie wiem. Następnym razem jemy gdzie indziej.

gastronomia

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 128 (150)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…