Bardzo krótko o Służbie Zdrowia. Bardziej z humorem niż piekielnie.
Gdańsk, Szpital Zakaźny. Budynek ma kilka wejść i kilka wind - niektóre jeżdżą na różne piętra (pewnie by zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się chorób).
Z oddziału dziecięcego mieszczącego się na 5 piętrze musiałem iść opłacić jeden rachunek na Izbie Przyjęć na paterze obok głównego wejścia.
Do tej pory do szpitala wchodziłem wejściem od parkingu i miałem tam tylko jedną windę, którą bez problemu dostałem się na 5 piętro - najzwyczajniej w świecie: wchodzę do windy, wciskam "5" i jadę.
Niestety na Izbę Przyjęć szybciej prowadziła droga windą na końcu krótkiego korytarza. OK, to wchodzę, wciskam "0" i jadę w dół. Opłaciłem co chciałem i wracam do windy ...i tu pierwsze zdziwienie, windy są cztery i nie pamiętam którą zjechałem w dół, a opisów brak.
Pytam więc przechodzącej obok pani w białym kitlu, którą windą dojadę na oddział dziecięcy na piątym piętrze.
Pani mi odpowiada:
- Musi pan wejść do widny nr. "3" wcisnąć przycisk nr "4" oznaczony obok jako "9", wtedy dojedzie pan na piąte piętro".
Podziękowałem i z niedowierzaniem dojechałem na miejsce :)
I jak tu ogarnąć Służbę Zdrowia, jak oni nawet w piętrach szpitala mają burdel.
Gdańsk, Szpital Zakaźny. Budynek ma kilka wejść i kilka wind - niektóre jeżdżą na różne piętra (pewnie by zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się chorób).
Z oddziału dziecięcego mieszczącego się na 5 piętrze musiałem iść opłacić jeden rachunek na Izbie Przyjęć na paterze obok głównego wejścia.
Do tej pory do szpitala wchodziłem wejściem od parkingu i miałem tam tylko jedną windę, którą bez problemu dostałem się na 5 piętro - najzwyczajniej w świecie: wchodzę do windy, wciskam "5" i jadę.
Niestety na Izbę Przyjęć szybciej prowadziła droga windą na końcu krótkiego korytarza. OK, to wchodzę, wciskam "0" i jadę w dół. Opłaciłem co chciałem i wracam do windy ...i tu pierwsze zdziwienie, windy są cztery i nie pamiętam którą zjechałem w dół, a opisów brak.
Pytam więc przechodzącej obok pani w białym kitlu, którą windą dojadę na oddział dziecięcy na piątym piętrze.
Pani mi odpowiada:
- Musi pan wejść do widny nr. "3" wcisnąć przycisk nr "4" oznaczony obok jako "9", wtedy dojedzie pan na piąte piętro".
Podziękowałem i z niedowierzaniem dojechałem na miejsce :)
I jak tu ogarnąć Służbę Zdrowia, jak oni nawet w piętrach szpitala mają burdel.
Ocena:
172
(198)
Komentarze