Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#78813

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Prowadzę firmę korepetytorską. Studia skończyłam już dobrych kilka lat temu, a nauczanie jest dla mnie po prostu pełnoetatową pracą. Zadziwiająco spora część ludzi myśli, że to nie jest "prawdziwa" praca tylko... no właśnie, sama nie wiem co. Praca na niby? Taka rozrywka? Sposób na zabicie czasu?

Dostałam ostatnio na facebooku wiadomość od jakiegoś człowieka (zapewne znalazł moje ogłoszenie na którejś z grup o tej tematyce), że potrzebuje pomocy z fizyki. Odpisuję, że nie ma problemu, zapraszam na zajęcia, tutaj proszę mój terminarz, itp. Ale...

"A nie możesz mi po prostu pomóc? Dzisiaj już za wszystko trzeba płacić?"

Tłumaczę że US, ZUS i inne tego typu instytucje raczej się nie zgodzą, żebym ja im też płaciła samym uśmiechem, ale do gościa chyba nie dociera:

"jak komuś spadnie telefon i go podniesiesz, też chcesz żeby ci za to zapłacił?"

Nie wiem co jedno ma do drugiego, serio. Czy jak moi pracownicy przyjdą po wypłatę, to mam im powiedzieć to samo?

korepetycje

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 239 (245)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…