Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#78866

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Zjechałam sobie do rodzinnego domu, po dłuższej przerwie. Jak już wspominałam, mam młodszego o 15 lat brata (pojawiłam się wcześniej niż było to planowane), który jest oczkiem w głowie mojej mamy. Wróciłam i złapałam się za głowę patrząc na to co się dzieje. Już wcześniej był dramat, ale sądziłam, że wytłumaczyłam rodzicielce jak szkodzi młodemu swoim zachowaniem, sądziłam, że przyswoiła informacje. Oh, naiwna ja. Pominę fakt, że co młody chce to dostaje, ALE:

-karmienie 7-latka po kawałeczku ziemniaka/kotleta,
-dmuchanie zupy (która miała czas ostygnąć, bo tablet ważniejszy niż obiad), żeby się nie poparzył,
-korzystanie z nocnika - przypomnę SIEDMIOLATEK,
-moczenie się noc w noc,
-przygotowywanie oddzielnego jedzenia, bo jaśnie panicz nie zje kotleta/ryby/wpiszcokolwiek (i robi to perfidnie i nagminnie),
-młody robi się coraz większą kulką, ale po co reagować.

A to tylko nieliczne rzeczy. Aktualnie na zwrócenie uwagi rodziciela reaguje krzykiem i tekstem "jak będziesz miała dziecko, to będziesz wychowywać po swojemu!" W jego wieku robiłam sobie sama śniadanie, sama chodziłam do szkoły, byłam samodzielna. Nie wiem jak przemówić mamie do rozsądku, bo jak dla mnie to robi młodemu krzywdę. A może ja po prostu wszystko wyolbrzymiam patrząc na to jak byłam wychowana ja...

Skomentuj (34) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 189 (207)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…