Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#78935

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wracam do domu i widzę przed drzwiami mojego kuzyna, który niedawno wrócił z pracy w Holandii. Jestem zdziwiony, bo nie dość, że pojawił się bez zapowiedzi, to za bardzo za mną nie przepada, co było tym bardziej dziwne, bo wyglądał na wyjątkowo szczęśliwego, że mnie widzi.

Powód tej wesołości stał się jasny zaraz po tym, jak go zaprosiłem - chciał, żebym go wkręcił do mojej firmy. Jego - faceta o 4 lata starszego ode mnie, bez żadnego doświadczenia w przemyśle, bez żadnych uprawnień i najmniejszej chęci do pracy.

Zgodnie z prawdą taktownie odpowiedziałem, że nie mogę czegoś takiego zrobić, niech złoży CV i przejdzie przez rekrutację i okres próbny. Najpierw się wykręcał, że nie ma czasu (odcinanie kuponów jest męczące), potem, podnosząc głos, zaczął mi wytykać, że w Holandii tak nie ma, że jesteśmy rodziną, że powinienem mu załatwić itd.

Kazałem mu spadać, trochę poględził, ale sobie poszedł.

Kwadrans później dzwoni do mnie ojciec z pytaniem, czy wiem, że nazwałem swojego kuzyna brudnym nieudacznikiem i kazałem mu wynosić się spod drzwi, kiedy on przyszedł do mnie porozmawiać? Bo taka wersja wydarzeń została zaprezentowana familii przez skrzywdzonego przez złego Phonesa kuzyna.

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 192 (200)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…