Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#78988

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Nigdy więcej nie zamówię nic przez paczkomat. Nigdy.

Jak wspominałem wcześniej, składam komputery na zamówienie. I jak również wspominałem, jakiś czas temu dostałem takie zlecenie. O tym jak ono przebiegało, to materiał na inną historię. Ale do rzeczy

Dlaczego nie zamówię już nic przez paczkomaty? Bo z takim dziadostwem nie spotkałem się nigdy. Zamawiałem cały komplet: obudowę z zasilaczem, płytę główną, dysk, ramy, grafikę i procek. Każda część zapakowana w oryginalne pudełko, a następnie spakowana razem, w jeden karton. Sielanka, nie? Sielankę niestety przerwał kretyn, który tą paczkę do paczkomatu wkładał. O ile wkładaniem to można nazwać, bo została tam na siłę wepchnięta. Sądząc po rozmiarach paczki, tym jak ona wyglądała oraz wielkości szafki, to facet musiał ją chyba butem tam wkopywać na chama.

Efekt był taki, że płyta główna, która była w oryginalnym pudełku, obklejona dla bezpieczeństwa folią bąbelkową, wyglądała jak duże, pięcioelementowe puzzle. Poszła reklamacja.

Pierwszy telefon i zarzut w moją stronę, że pewnie przy wyciąganiu musiałem ją połamać. Taa, wyciąganiu...

"Wyciąganie" wyglądało tak, że gdy zorientowałem się w sytuacji, najlepszym wyjściem było po prostu rozcięcie kartonu i wyjęcie każdej części po kolei.

Po drugim telefonie, podaniu w czasie rozmowy wymiarów paczki oraz szafki w paczkomacie, obsługa zeszła nieco z tonu i podjęła rzeczową rozmowę. Przysłali mi nową płytę główną, chociaż i tak, konsultant z którym rozmawiałem, co chwila dopytywał się, czy to aby na pewno ich kurier zawalił sprawę.

A ja dalej zastanawiam się, jak kurier chciał wcisnąć paczkę do o 1/3 mniejszej szafki w paczkomacie, nie uszkadzając zawartości?

paczkomat

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 124 (164)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…