Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#79262

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mieszkam na, kolokwialnie mówiąc, zadupiu.

Na moim zadupiu pełno wszelkiej maści dzieci, staruszek, młodych osób, dorosłych i niepełnosprawnych. Dodam, że wieś leży przy drodze krajowej, więc ruch wielki, rzadko jest cicho.

Na całą wieś jest jedno skrzyżowanie(w kształcie litery T), łączy ono szkołę i ośrodek dla niepełnosprawnych oraz ulicę na której mieszka większość ludzi i kościół, w roku szkolnym przechodzi tamtędy około setki dzieci i ich opiekunów.

Piekielności:

1. Z jednej strony, na skwerku przy ulicy, właścicielka ma zasadzone drzewa, które skutecznie utrudniają widoczność. Aby zobaczyć, czy coś nie jedzie, należy kucnąć, co z rowerem, dziećmi, zakupami czy dla osób starszych jest problematyczne.

2. Brak sygnalizacji świetlnej. Ile razy mogłam bez problemu przejść, policzę na palcach jednej ręki. Jak widać, za mało jeszcze potrąceń i wypadków śmiertelnych się tam zdarzyło, aby coś z tym zrobić.

3. A propos wypadków. Droga jest notorycznie zakorkowana ze względu na ilość wypadków. Okoliczności są niezwykle sprzyjające (ba, sama w jednym uczestniczyłam). Ostatnio upodobali sobie tę drogę kolarze, średnia prędkość pojazdów to 70 km/h, większość tiry i gabarytowce, brak ścieżki rowerowej, nie brak też zapaleńców motocykli (całkiem mili goście, po 21 nikt już nie jeździ).

Policja stoi przy tej drodze RAZ w roku.

Tak, skargi do wójta były. Na jakiekolwiek zmiany pieniędzy brak, co ciekawe wójt i świta ostatnio "otrzymali" nowe mercedesy. :)

droga

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 143 (171)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…