Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#79384

przez ~ZHDK ·
| Do ulubionych
Metaxa dodała historię o honorowych krwiodawcach. Podobnie jak ona, jestem zasłużonym krwiodawcą i mam jeszcze gorsze doświadczenia...

W mojej przychodni odznaka i legitymacja honorowana nie jest, "bo są inni chorzy". Na moje stwierdzenie, że przecież pierwszeństwo jest zapisane ustawowo, pani stwierdziła, że "mogę sama tłumaczyć wszystkim chorym, dlaczego mi się należy wejście poza kolejką".

Kiedy próbowałam zapisać się do bardzo obleganego ortopedy w szpitalu rejestratorka również stwierdziła, że nie może mnie zapisać. Po prostu nie i tyle, ALE... Mogę iść pod drzwi, próbować wbić się do lekarza między pacjentami i, jak pan doktor się zgodzi, to wtedy będę mogła odbyć wizytę. Nawet nie próbowałam, bo już raz u tego lekarza byłam i wiem, że pacjenci potrafią własnym ciałem bronić dostępu osobom bez numerka...

Podejście na rehabilitację: "Nie ma miejsc. Skończył się kontrakt na ten kwartał, następne zapisy dopiero za miesiąc." Moja legitymacja znów bezużyteczna.

Ostatnio byłam u dermatologa. Po zabiegu pani doktor zaprasza za 3 tygodnie, żeby sprawdzić, czy goi się jak trzeba. Idę do rejestracji: "Ale terminy są na wrzesień". Kolejny raz demonstruję legitymację. "Ale co ja pani poradzę, jak terminy są na wrzesień". Pomogła dopiero kartka od pani doktor z odpowiednią adnotacją.

Chcę zaznaczyć, że nie jestem roszczeniowa. Jeśli wizyta nie jest pilna, mogę poczekać. Ale skoro jako krwiodawca mam przywilej omijania kolejki do lekarza, to chciałabym móc z niego przynajmniej w pilnych sytuacjach korzystać.

Zwłaszcza, że poza tym niewiele nam, krwiodawcom przysługuje. Czekolada, wolny dzień w pracy (o ile pracujesz na etacie, przy zleceniu się nie należy). Darmowe autobusy w niektórych miastach dopiero po oddaniu 20 litrów krwi. I tyle...

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 131 (163)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…