Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#79391

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Posiadam ja psa, mieszankę owczarka niemieckiego z owczarkiem kaukaskim. Jak się można domyślić, wygląda dość pokaźnie, ale wytresowane toto i łagodne (chyba że każe mu się inaczej).

Ogólnie posiadanie psa, który swoim wyglądem jednocześnie przeraża i wzbudza podziw generuje wiele piekielności. Dziś opiszę tylko jedną, może później uda mi się więcej.

Wracaliśmy sobie ze spaceru polną drogą na obrzeżach miasta, domów raczej nie uświadczysz. Szliśmy poboczem, Simba grzecznie na smyczy (to ważne).

Wtem słyszę za sobą wrzask: „ZŁAŹ Z DROGI!”. Odwracam się i widzę panią na oko 50-60 lat z kilkuletnią dziewczynką, jadą rowerami. Rozejrzałam się dookoła, na drodze tylko my, mimo wszystko pani nie zareagowała, kiedy na nią spojrzałam, więc uznałam, że to jednak nie do mnie.

Kontynuujemy spacer, [K]obieta z dzieckiem już w mniejszej odległości i jak nie wrzaśnie (naprawdę, darła się z taką agresją, jakbym jej rodzinę siekierą wycięła):

[K] NO POWIEDZIAŁAM ZABIERAJ TEGO KUNDLA Z DROGI!

Okej, czyli to do mnie. Mimo wszystko upewniam się spokojnie:

[J]a: Czy pani mówi do mnie?
[K]: A do kogo, jak nie do ciebie! (24 wiosny na karku mam, chyba jednak nie wypada już walić na „ty” do nieznanej osoby...)
[J]: Przecież idę poboczem.
[K]: Ale nie widzisz, że jadę Z WNUCZKĄ?! Masz zejść z drogi, powiedziałam!
[J]: Myślę, że wnuczka ma wystarczająco dużo miejsca, żeby przejechać obok nas. W niczym nie przeszkadzamy.
[K]: Ona się boi psów i masz zejść z drogi, jak ona jedzie! (WTF?)
[J]: Gdzie mam zejść? W krzaki? Niech pani z wnuczką przejedzie drugą stroną i po problemie, pies się nawet nie zainteresuje.
[K]: Powiedziałam Ci zejdź, ślepa jesteś, że jedzie DZIECKO?! Ja psów też nie lubię (tu już mnie szlag trafił)!
[J]: A ja nie lubię bachorów, więc niech pani sobie wybierze inną trasę.

Odwróciłam się i kontynuowałam spacer. Baba najpierw się zapowietrzyła, po czym zjechała na to cholerne pobocze i mówi do wnuczki:

[K] Dżesiczka zjedź na bok, bo ta KRETYNKA NIE ROZUMIE, ŻE TY JEDZIESZ.

Nie powstrzymałam się, parsknęłam śmiechem. :)

dzieci babcia pies

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 201 (239)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…