Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#79439

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Była w Warszawie pewna kobieta - szczupła, dość wysoka, tlenione na jasny blond włosy, prosta grzywka nad oczami. Pani średnio 4 razy w tygodniu grasowała przy dużych węzłach komunikacyjnych, zwłaszcza stacjach metra. Podchodziła do ludzi i mówiła "przepraszam, wyciągnęli mi cały portfel, potrzebuję 5 zł na bilet, by dojechać do domu, czy może mi pan/pani pomóc?" Po trzech latach widywania jej dosłownie wszędzie, zniknęła. Niestety na 2 lata. Na dzień dzisiejszy widuję ją dwa dni w tygodniu. Jeżeli nie chcecie wspierać nieróbstwa babeczki i alternatywnego źródła zarobku, radzę zwracać uwagę na ludzi.

W 2013 spotkałam przy stacji metra Służew kobietę, którą naprawdę okradli i potrzebowała na bilet. Nikt jej nie chciał pomóc. Jak dałam jej 4 zł na bilet to się rozpłakała i chciała się umawiać na następny dzień, żeby mi to oddać. Straszne, jak przez cwaniactwo niektórych ludzi inni nie mogą uzyskać pomocy, gdy jej potrzebują.

cwaniactwo

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 196 (204)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…