Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#79501

przez ~MajaxSycho ·
| Do ulubionych
Rodos. Jedna z najbardziej obleganych plaż. Godzina około 13:30, czyli pora obiadowa. Od rana nic nie jadłam, więc głodna idę do baru i kupuję pięknie pachnący obiadek. I wiecie co? Zwróciłam go.

Koło leżaka rozłożyło się młode małżeństwo... z małym, rocznym pasożytem. No dobra - dzieckiem, ja sama ich nie lubię, bo głośne, bo wszędobylskie, ale to dobrze się zachowywało. Pretensji nie ma mieć o co, no... hah, nie było dopóki dzieciak się nie załatwił. Wiecie, w sumie, co się dziwić, ma pieluchę, obok łazienka z przebieralnią i prysznicem. Szkoda tylko, że rodzice pasożyta tego nie użyli.

Tuż przed moją twarzą rozebrali dzieciaka do naga, pieluchę zdjęli, zasrany tyłek zwrócony w moją stronę. Facet brudną, śmierdzącą pieluchę odłożył na kocyk, a baba wzięła pasożyta i dupę umyła w morzu, gdzie jest pełno ludzi. Przypominam, że dosłownie trzy metry dalej była łazienka.

Obiadku nie dokończyłam. Ale ludzie nie mają za grosz kultury, a przypominam, że niektórzy dzieci nienawidzą, tym bardziej oglądania ich w takich sytuacjach.

plaża

Skomentuj (53) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 176 (262)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…