Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#79598

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia o moich rodzicach, którzy cierpią na pewien dziwny rodzaj ślepoty - nie widzą dat na produktach spożywczych. I przeterminowanego jedzenia w lodówce. A wczoraj przeszli samych siebie.

Na wstępie: wielki hipermarket mamy 5-10min piechotą od domu, drugi supermarket 15. Ja mogę tam chodzić i 2 razy dziennie po zakupy. Ale nie, moi rodzice robią zakupy sami, tyle że po dwie tony na raz. Na tydzień. Albo miesiąc. Rok czasami. Ot, przykładowo 13 kilo płatków kukurydzianych.

Jak można się spodziewać, masa tych rzeczy się psuje. Serki wiejskie, sery, ryby, jogurty - różne produkty. Już nawet nie pamiętam kiedy ostatnio cały chleb się zjadł. Wkurza mnie to niemiłosiernie. Czemu? Wyobraź sobie, drogi czytelniku, że jesteś głodny, otwierasz lodówkę i co nie weźmiesz, to niezdatne do spożycia. A skoro stało, to nikt nie kupował, bo przecież jest.

Dzisiaj rano idę do kuchni na płatki z mlekiem. W lodówce świeży zapas mleka - 8 butelek, kupione wczoraj wieczorem. Dobrze, już się kończyło. Biorę pierwszą - data 27/08. Dwa tygodnie. To może któraś ma krótszą datę? A i owszem. 6 butelek. DO DZISIAJ.

Niekończąca się historia...

rodzina dom

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 123 (153)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…