Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#79599

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Moja teściowa jest osobą bardzo religijną i należy do pewniej grupy raczej do wspólnoty kościelnej.
Przynależność do tej wspólnoty to spotkania 2 razy w tygodniu, wyjazdy, wspólna modlitwa ale też rozmowy o problemach, świadectwa wiary itp.
To wszytko było by piękne, gdyby nie fakt, że teściowa często i ze szczegółami opowiada o tym co inni ludzie mówią w swoim gronie, w zaufaniu i o baaardzo intymnych sprawach.

Czasem próbuje jej przerwać bo nie chce słuchać że Jadzia 50 lat temu zdradzała męża a Gienia za komuny usuwała ciąże, ale się nie da. Musi opowiadać ze szczegółami także kiedy wczoraj odwoziłam ją na spotkanie bez problemu mogłam sobie połączyć osobę z historią. I patrzyłam na biednego Adama (nie starego jeszcze) i wiedziałam, że już nie działa jak facet działać powinien.

Może te opowieści to dowód zaufania jakie ma teściowa do mnie, bo w sumie się lubimy ale denerwuje mnie ta hipokryzja. Nie mogę jej wytłumaczyć, że to prywatne sprawy, że skoro ktoś zwierza się w grupie osób zaufanych to nie po to żeby wszystkie synowie i koleżanki spoza grupy to wiedziały.

PS. O sobie teściowa nie opowiada a byłoby o czym.

Teściowa

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 125 (145)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…