Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80071

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wyjazd w delegację ma swoje plusy i minusy. Poznaje się różnych ludzi, czasami zawiera się nowe znajomości, ale czasami są i perełki.

Wyjeżdżamy z noclegu, a w bramie wyjazdowej stoi samochód. Nie da się naszym gabarytem ominąć tej zawalidrogi. Kolega Staszek kierowca kilka razy zatrąbił, żadnej reakcji.
Nakleił kilka karnych na szybie i dzwoni na Policję, ci odsyłają do Straży Miejskiej. Mijają kolejne minuty. Podjeżdżają Strażnicy, a chwilkę za nimi laweciarz.
Sprawnie im idzie zapakowanie samochodu na lawetę. Już wszyscy mają się rozjechać, gdy przychodzi właścicielka samochodu.

Awantura, bo jak tak można, ona tylko na chwilę postawiła samochód, a tu kradną jej samochód.
Ładna chwilka, ponad 30 minut od naszej próby wyjazdu do jej przyjścia.

Nie pomogły jej argumenty, że jest w ciąży (fakt, widoczny brzuch) i ma prawo tak parkować (przepisy ciągle się zmieniają, ale że aż tak idzie Ustawodawca na rękę kobietom w ciąży to pierwsze słyszę).
Oberwało się Staszkowi nie dość, że od przyszłej matki to i od ciekawskich specjalistek od przepisów ruchu drogowego w wieku grubo 65+.

Pani odgrażała się, że jeszcze się spotkamy i odmówiła przyjęcia mandatu i nie chcąc uiścić opłaty za lawetowanie.

parkowanie

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 139 (143)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…