Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80080

przez ~NieWiemCoTuWpisac ·
| Do ulubionych
Mój ojciec zawsze był typowym Januszem, który po pracy przychodził, siadał przed telewizorem / komputerem i oczekiwał, że się będzie koło niego skakać, BO ON PO PRACY ZMĘCZONY JEST. Wszystkie obowiązki domowe były na głowie mamy, która, z powodów zdrowotnych, miała problemy ze znalezieniem pracy. Mama cały dzień sprzątała, gotowała, chodziła na zakupy, prała, prasowała itp., jak ojciec wracał z pracy, to musiała mu podgrzać i podać obiad, sztućce... i nawet sól i pieprz, które stały na drugim końcu stołu, bo przecież ojciec sam sobie nie sięgnie, bo on PRACUJE I JEST ZMĘCZONY. Oczywiście brudnych naczyń też sam nigdy nie zaniósł do zlewu, nie wspominając o umyciu.

Kilka lat temu mama zmarła. No to ojciec przerzucił jej obowiązki na mnie. Ja już wtedy studiowałam, też mnie nie raz nie było całe dnie w domu. Ale on nic nie pomógł, bo ON PRACUJE.

W końcu sama też dostałam pracę. Kilka miesięcy odkładałam na dobry start i wyprowadziłam się od ojca - razem z chłopakiem wynajęliśmy mieszkanie. Z chłopakiem obowiązkami się dzielimy, a nie ja muszę odwalać wszystko.

Na weekend pojechałam ojca odwiedzić. Po kilku godzinach stwierdził, że skoro już tu jestem to mam mu odkurzyć. Wróciłam do domu wcześniej niż planowałam.

Dom

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 164 (182)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…