Na moim osiedlu rowerzyści notorycznie jeżdżą chodnikiem, choć mają po drugiej strony drogi wypasioną ścieżkę.
Po wielu zgłoszeniach o potrąceniach pieszych (chodnik szeroki na 3 płyty) pośrodku tego odcinka ustawiła się drogówka i łapała takich delikwentów.
Jak patrzyłem z okna, wpadło chyba z 15 rowerzystów, ale wszystkich przebija jeden. Policjant wychodzi z lizakiem i zatrzymuje rowerzystę, a ten grzecznie go wymija. Mimo wszystko został zatrzymany.
Ale powiedzcie, jest piękna ścieżka, to pojadę 200 m chodnikiem, bo muszę przejechać na drugą stronę?
Po wielu zgłoszeniach o potrąceniach pieszych (chodnik szeroki na 3 płyty) pośrodku tego odcinka ustawiła się drogówka i łapała takich delikwentów.
Jak patrzyłem z okna, wpadło chyba z 15 rowerzystów, ale wszystkich przebija jeden. Policjant wychodzi z lizakiem i zatrzymuje rowerzystę, a ten grzecznie go wymija. Mimo wszystko został zatrzymany.
Ale powiedzcie, jest piękna ścieżka, to pojadę 200 m chodnikiem, bo muszę przejechać na drugą stronę?
rowery
Ocena:
89
(115)
Komentarze