Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80216

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Apogeum bezczelności.

Jedna ze wszystkich trzech w miarę (tak mi się do dzisiaj wydawało) restauracji lepszej "jakości", które serwują coś poza piwem, wódeczką i meczem piłki nożnej w tej mojej rodzinnej mieścinie.

Zamówiłam danie z makaronem, zawsze bardzo mi smakowało. Dzisiaj też, ale tylko na początku. W trakcie jedzenia, wyciągnęłam dłuuugiego, czarnego włosa. Ja jestem ruda, więc ni chu chu nie mój. Pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło, a wpadam tam od kilku lat, w międzyczasie przewinęło się mnóstwo kelnerek, kelnerów i szefów kuchni.
Zgłaszam problem; chcę rekompensaty w postaci gotówki, nowego dania nie chcę - niektórych obrzydzają pająki, ja na widok czyjegoś włosa w jedzeniu mam odruch wymiotny.

Reakcja szefowej:
- A pani to w domu jak gotuje to się nie zdarza, że włosek poleci?! Przecież to tylko włos, może pani wyrzucić i spokojnie jeść dalej. Nie rozumiem problemu, niepotrzebny raban tu pani urządza.

Skarga poleciała, więcej tam nie pójdę, znajomym odradziłam.

pseudorestauracja

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 152 (202)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…