Apogeum bezczelności.
Jedna ze wszystkich trzech w miarę (tak mi się do dzisiaj wydawało) restauracji lepszej "jakości", które serwują coś poza piwem, wódeczką i meczem piłki nożnej w tej mojej rodzinnej mieścinie.
Zamówiłam danie z makaronem, zawsze bardzo mi smakowało. Dzisiaj też, ale tylko na początku. W trakcie jedzenia, wyciągnęłam dłuuugiego, czarnego włosa. Ja jestem ruda, więc ni chu chu nie mój. Pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło, a wpadam tam od kilku lat, w międzyczasie przewinęło się mnóstwo kelnerek, kelnerów i szefów kuchni.
Zgłaszam problem; chcę rekompensaty w postaci gotówki, nowego dania nie chcę - niektórych obrzydzają pająki, ja na widok czyjegoś włosa w jedzeniu mam odruch wymiotny.
Reakcja szefowej:
- A pani to w domu jak gotuje to się nie zdarza, że włosek poleci?! Przecież to tylko włos, może pani wyrzucić i spokojnie jeść dalej. Nie rozumiem problemu, niepotrzebny raban tu pani urządza.
Skarga poleciała, więcej tam nie pójdę, znajomym odradziłam.
Jedna ze wszystkich trzech w miarę (tak mi się do dzisiaj wydawało) restauracji lepszej "jakości", które serwują coś poza piwem, wódeczką i meczem piłki nożnej w tej mojej rodzinnej mieścinie.
Zamówiłam danie z makaronem, zawsze bardzo mi smakowało. Dzisiaj też, ale tylko na początku. W trakcie jedzenia, wyciągnęłam dłuuugiego, czarnego włosa. Ja jestem ruda, więc ni chu chu nie mój. Pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło, a wpadam tam od kilku lat, w międzyczasie przewinęło się mnóstwo kelnerek, kelnerów i szefów kuchni.
Zgłaszam problem; chcę rekompensaty w postaci gotówki, nowego dania nie chcę - niektórych obrzydzają pająki, ja na widok czyjegoś włosa w jedzeniu mam odruch wymiotny.
Reakcja szefowej:
- A pani to w domu jak gotuje to się nie zdarza, że włosek poleci?! Przecież to tylko włos, może pani wyrzucić i spokojnie jeść dalej. Nie rozumiem problemu, niepotrzebny raban tu pani urządza.
Skarga poleciała, więcej tam nie pójdę, znajomym odradziłam.
pseudorestauracja
Ocena:
152
(202)
Komentarze