Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80264

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Mamy garaż dla mieszkańców bloku, z tym że miejsce trzeba sobie wykupić. Tak się złożyło, że nasze autko trafiło do mechanika na kilka dni. Spotkałam przed blokiem panią, którą znam z widzenia, bo mieszka w tym samym domu.
P - pani
J - ja

P - Przepraszam, czy zwalniają państwo miejsce w garażu? Bo autka nie widać...
J - Nie, auto u mechanika jest.
P - Ojej, a czy mogę w takim razie dziś tylko tam zaparkować, bo rodzina przyjedzie? (dodam, że na naszej ulicy płaci się za postój)
J - Nie ma problemu. Samochód odbieramy dopiero na koniec tygodnia.

Miesiąc później wracam z pracy, wjeżdżam do garażu, a tam czyjeś auto na moim miejscu! Ani numeru telefonu za wycieraczką, ani nic. Dobra, może jakiś sąsiad tylko na chwilę tu samochód zostawił... Zostawiłam moje cztery koła na ulicy (płaci się od 9-18, a że było po 20.00, to już nie chciało mi się schodzić do garażu).

Rano do pracy, wieczorem wracam, wjeżdżam do garażu...
Cholera! A ten wciąż stoi na moim miejscu!
Złapałam za telefon, podzwoniłam i po 40 minutach za wycieraczką intruza zaległ piękny mandacik.

Na następny dzień idę z psem na spacerek, a tu leci pani, której kiedyś miejsca w garażu ustąpiłam.
P - I co żeś najlepszego zrobiła?
J - ...?
P - Kuzynka mandat przez ciebie dostała!
J - To po cholerę parkowała na moim prywatnym miejscu?
P - Bo na ulicy się płaci, a u ciebie było pusto!
Teraz ty z własnej kieszeni ten mandat zapłacisz!

Mandatu oczywiście nie zapłaciłam, tylko jakimś dziwnym trafem na drugi dzień moje autko zastałam z oderwanym lusterkiem. Monitoringu w garażu nie ma, więc winy nikomu nie udowodnię...

PS Mieszkam w kraju po drugiej stronie Bałtyku i tutaj można dostać mandat za coś takiego, i nie potrzeba podpisu winowajcy :) Wystarczy nr rejestracyjny i zdjęcie wykonane przez policję czy ochronę.

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 127 (141)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…