Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80293

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Niektórzy ludzie do tej pory nie przestają mnie zaskakiwać...

Jakieś 2-2,5 roku temu sprzedałem na allegro laptop. Sprzęt wtedy miał już prawie 5 lat, mimo wszystko chodził jak należy. Wyczyściłem go wewnątrz i na zewnątrz, wymieniłem pastę, poszedł format HDD. Kupca znalazłem w zasadzie następnego dnia. Przelew, kurier, pozytyw. Nic nie zapowiadało jakichś problemów. Aż do dzisiaj.

Siedziałem w pracy, pisałem program. Dostałem powiadomienie, że na skrzynce e-mail jest nowa wiadomość. Otwieram, czytam i chwilę później zbieram szczękę z podłogi. Dostałem coś takiego:

"Witam

Jakieś 2 lata temu kupiłem od Pana laptop. Działał jak należy, ale kilka dni temu coś się przy nim popsuło. Nie włącza się, wydaje jakieś dziwne dźwięki. W związku z tym, chcę go oddać do Pana na gwarancję. Sprzęt wysłałem dzisiaj rano kurierem za pobraniem, na adres, który widnieje na Pana koncie na Allegro. Przypominam, że na naprawę ma Pan 14 dni roboczych. Mimo wszystko liczę, że szybciej się Pan z tym uwinie.
Poniżej przesyłam adres, na który proszę odesłać naprawiony laptop

Pozdrawiam".

I tak się zastanawiam, czy to jest po prostu głupi żart, czy ktoś faktycznie liczy, że po 2,5 roku naprawię mu zepsuty laptop? Gdzie nawet sklepowy serwis daje gwarancję 2-letnią...

kupujący z Allegro

Skomentuj (33) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 206 (212)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…