Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80344

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pod historią http://piekielni.pl/80324 wywiązała się dyskusja na temat zarobków- mnie osobiście iryuje, że w ofertach pracy potencjalny pracodawca nie pisze choćby widełek zarobkowych na danym stanowisku.
Generuje to sytuacje np.

Mieszkam w Gdańsku, oferta pracy w Gdyni, na 7:30. Wstaję o niemożebnej porze, by być trochę wcześniej, gdyż Gdyni nie znam. Na miejscu okazuje się, że po pierwsze stanowisko, na które aplikowałam jest już zajęte, a do zaproponowania mają mi inne- z pensją 6zł/h. Nie wiem, czy brutto, czy netto, bo po tej jakże szczodrej propozycji wyszłam. 6 zł kosztuje bilet SKM Gdańsk-Gdynia.

Na studiach dorabiałam przez Agencję Pracy Tymczasowej- ot rejestrowaliśmy się tam, jak nadarzała się np. inwentaryzacja/wykładka towaru/lepienie ciastek itp, koordynator dzwonił i pytał o chęć pracy. Zadzwoniła kiedyś pani mówiąc o "atrakcyjnych zarobkach", mieszkałam wtedy na Przymorzu, miejsce pracy Gdynia Witomino. Ok, jedziemy ze współlokatorką. Na miejscu okazuje się, że " atrakcyjne wynagrodzenie" to 4,20/h. Brutto. Zostałyśmy tylko dlatego, że była zima, ok 22 i ciężko się już było stamtąd wydostać.
Zainteresowanym polecam sprawdzenie czasu podróży w jedną stronę choćby za pomocą jakdojade.pl .

Co do koordynatorów, to ze wspomnianą współlokatorką dostałyśmy kolejne skierowanie na inwentaryzację, tym razem ul Rogalińska ( podobnie odsyłam do jakdojade, pamiętam, że podróż oscylowała w granicy 1,5-2h), na miejscu okazuje się, że miałyśmy się stawić przecież za 4 godziny i "jak to, my nic nie wiemy?". Ot, koordynator sobie nie zadzwonił/nie wysłał sms, że zaszła zmiana. Do domu wracać się nie opłacało, stawka 8zł była przyzwoita jak na tamte czasy, ale na dworze siąpiło, w sklepie nie pozwolono nam zostać, bo nie miałby nas kto pilnować...
Skończyłyśmy w jakiejś mordowni przy piwie za 3,5 ( spokojnie, jedno piwo w 4 godziny wywietrzało), siedząc te niemal 4 godziny z kuflami opróżnionymi w 90%.

I teraz zastanawia mnie, co kieruje pracodawcami, którzy nie podają takich informacji? Albo w trakcie rozmowy rekrutacyjnej, która okazuje się wieloetapowa, na pierwszym jej etapie nie mogłam dopytać się o wysokość zarobków, bo to " tajne" narazie... Po co tracić sobie wzajemnie czas?

rekrutacja zarobki pośrednicy_pracy

Skomentuj (41) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 164 (190)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…