Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80364

przez ~niedoszlyfrajer ·
| Do ulubionych
Studiowałem przez rok dziennikarstwo. Odszedłem, bo ten kierunek okazał się czymś całkowicie innym, niż się spodziewałem, mianowicie okazał się paradą żartów, w dodatku kiepskich. Opiszę teraz jeden z nich.

Pewnego razu zapowiedziano nam, w sensie grupie, że pojedziemy na cały dzień do telewizji. Super! Taka nauka to jest coś!

Będziemy mogli poznać środowisko i specyfikę pracy?
Będziemy mogli zobaczyć, jak powstaje program?
Będziemy mogli porozmawiać ze scenarzystami, kamerzystami, dźwiękowcami i innymi specjalistami?
Może nawet przydzielą nas do różnych członków ekipy i dostaniemy jakieś proste zadania?

Nie!

Będziemy statystami, a ekipy nawet nie zobaczymy, co dopiero mówić o rozmowie czy poznawaniu ich pracy. Będziemy przez kilka godzin stać ze sztucznymi uśmiechami, a na sygnał będziemy klaskać albo podskakiwać.

Czyżby ktoś z uczelni postanowił sobie dorobić, zainkasował od telewizji pieniądze za prawie 30 statystów, a pierwszoroczni frajerzy* mieli "odwalić robotę" za darmo?

*Słowo frajer pochodzi od niemieckiego Freiarbeiter, oznaczającego osobę, która pracuje za darmo.

studia

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 118 (146)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…