Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80735

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję w punkcie przyjmowania płatności. Jestem jedynym pracownikiem tej placówki, nie ma nikogo na zastępstwo, zatem kiedy potrzebuję wolnego albo chwili przerwy np. na skorzystanie z toalety, to punkt jest zamknięty.

Teoretycznie według regulaminu firmy przysługuje mi półgodzinna przerwa w ciągu dnia pracy, podczas której powinnam zamknąć punkt i na spokojnie zjeść drugie śniadanie czy zrobić cokolwiek innego. W praktyce ten punkt regulaminu nigdy nie był przestrzegany. Regularnej przerwy nie było, a ja jadłam na szybko pomiędzy jednym a drugim klientem.

W firmie zmienił się koordynator i zarządził, że od tej chwili półgodzinne przerwy mają być przestrzegane. Dostałam firmową naklejkę na drzwi z godzinami otwarcia i przerwy, wszystko fajnie, wreszcie będę jadła w spokoju.

No niestety. Klientom wyraźnie nie spodobała się nowa polityka, bo w godzinach przerwy wyzywają mnie pod zamkniętymi drzwiami od punktu, szarpią za klamkę, walą w drzwi pięściami. Każdego dnia po ponownym otwarciu słyszę kilka wiązanek, wylewa się na mnie fala oburzenia i wielkiej urazy, że śmiałam zrobić sobie przerwę.

Jeść już mi się odechciało. Ale nadal nie mogę uwierzyć w ludzką bezczelność i totalny brak szacunku dla potrzeb drugiego człowieka.

klienci

Skomentuj (31) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 161 (181)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…