Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80845

przez ~JudeoSatanista ·
| Do ulubionych
Piekielność handlowa, ale nie z OLX czy Allegro, lecz z Facebooka.

Jestem perkusistą i od czasu do czasu zdarza mi się kupować używane akcesoria muzyczne poprzez grupy na Fb.
Nie wiem, czy to tylko skrzywienie u perkusistów, (podejrzewam, że nie), ale chciałbym opisać kilka przykładowych, skrajnie irytujących sytuacji rodzajów zachowań, jakie miały miejsce, gdy szukałem czegoś używanego, by dokompletować swój aktualnie używany sprzęt.

Napisałem, że chcę pilnie kupić tanio używaną perkusję - bez talerzy - jedyne wymogi, aby była tania i niezniszczona, mogła być niemarkowa, produkowana przez chińczyków taśmowo z odpadów drewnianych, lub być jakimś cudacznym składakiem. Miała być po to, żeby nie było szkoda mi jej eksploatować, przewozić, oraz grać na ulicy. Napisałem to w ogłoszeniu i zaznaczyłem wyraźnie, iż ma to być to w cenie DO tysiąca złotych!
Oto jakie mniej więcej wiadomości zacząłem dostawać:

- "Mam fajną tanią, sprzedam ci za 4500"

- "Jak do 1000, to albo werbel (werbel to pojedynczy najważniejszy bębenek) za 900 lub drugi za 700, możesz na nich ćwiczyć"

- "Sprzedam ci swoją za tysiąc - kiedyś była marki super-hiper-wysoka-półka, ale zalało mi ją, zgniła, napuchła i wyszła pleśń, wiec przeboleję i sprzedam tanio"

- "Po co w ogóle dajesz takie ogłoszenia?!?!? Na perkusji za minimum 10000000000000000 nie da się grać! Jak jesteś biedakiem, to nie pisz postów i nie istniej!!!"

- "Udzielam lekcji gry na perkusji na własnym sprzęcie, dzwoń na nr 666 666 666".

....
Ostatecznie kupiłem perkusję przez OLX, bo przez kilka dni dostawałem jedynie oferty w takim tonie.

Ludzie są głupi czy nie potrafią czytać?

perkusisci

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 118 (132)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…