Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80888

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dawno mnie tu nie było, ale wracam bo przedświąteczne zapalenie mózgu chyba uderzyło niektórych.

Zajmuję się rękodziełem, dokładniej mówiąc robię i sprzedaję biżuterię w internetach. Uprzedzając komentarze: nie, nie podam namiarów na sklep, chcę tutaj pozostać anonimowa.

Dostałam ostatnio wiadomość przez platformę, na której sprzedaję. "Wiadomość" to może zbyt duże słowo. Wysłano do mnie dwa słowa, pisane caps lockiem i po francusku, uwaga cytuję: SERCE LAWENDA.

Użyłam wszystkich małych, szarych komórek i wydedukowałam że chodzi o wisiorek w kształcie serca z suszoną lawendą w środku. Odpisałam więc, że jeśli chodzi o lawendę to nie ma sprawy ale szkła w kształcie serca nie mam i mieć nie będę, przykro mi.

Odpowiedzi nie dostałam, normalka. O sprawie zapomniałam do dzisiaj.

Bo dzisiaj dostałam kolejną wiadomość, tym razem trochę bardziej złożoną: NIE DOSTAŁAM WISIORKA.

Już pomijam fakt, że niewiasta za nic nie zapłaciła, nie podała wymiarów ani długości łańcuszka. Ale ona nawet nie wysłała mi adresu! Miałam dziką ochotę zapytać, czy powinnam była pojechać do Paryża, stanąć pod wieżą Eiffla i krzyknąć "Komu wisiorek z lawendą?" ale się powstrzymałam...

przedświąteczne szaleństwo

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 150 (168)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…