Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80938

przez ~psiapani ·
| Do ulubionych
Od trzech tygodni mam psa, starszą sunię ze schroniska.
Z moją staruszką wychodzę minimum 4 razy dziennie, zdarza się częściej, mimo podeszłego wieku jest bardzo sprawna i uwielbia spacery. Za każdym razem mam ze sobą małą saszetkę z woreczkami i zawsze zbieram po niej, no cóż, kupę. Nie jest to przyjemne lecz jak dla mnie całkowicie normalne i konieczne.

Na każdym spacerze szlag mnie trafia - wszystkie okoliczne trawniki i część chodników są brzydko mówiąc zasrane. Pół biedy jak jest jasno i jestem w stanie ominąć pułapki. Najgorzej jest gdy robi się ciemno. Nie zliczę ile razy musiałam czyścić buty (najczęściej noszę glany, więc wiadomo - dłubanie w podeszwie) lub ile razy poślizgnęłam się na rozmokniętej po deszczu kupie.

Rozumiem jeszcze na łące, gdzieś głęboko w trawie. Ale na środku ścieżki? Jeden z dalszych znajomych posiadający dwa sporej wielkości psy, w rozmowie przyznał się, że nie sprząta po nich, był też zdziwiony że ja sprzątam po mojej, bo po co. Tutaj przecież prawie nikt nie sprząta. No wiem że prawie nikt, zauważyłam. Opieprzyłam, nie wiem czy dotarło.

Moi drodzy właściciele czworonogów, w domu nie zostawicie kupy na środku dywanu. Dlaczego więc zostawiacie ją na środku trawnika lub na chodniku?

pies sprzątanie kupa chodniki trawniki bloki

Skomentuj (34) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 147 (175)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…