Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80970

przez ~Xelka ·
| Do ulubionych
Na fali historii o OLX i nie tylko.

Mam dwójkę dzieci, więc od czasu do czasu wystawiam jakieś rzeczy po nich na olx lub grupy facebookowe. Sporą część również oddaję. Co zauważyłam, jeszcze 3 lata temu nie było takich przebojów z kupującymi, teraz mam wrażenie, że wszędzie prym wiodą madki.

Jak podkreśliłam, sporo rzeczy oddałam, m. in. meble czy wózek. Pod moim postem rozpętało się piekło - nie było mnie 30 minut na grupie, a tu babki już się kłócą, która była pierwsza. Stanęło na tym, że meble odbierze samotna matka z wioski obok, umówiłyśmy się na odbiór.

Zaznaczyłam, że komoda z szafka są solidne i ciężkie, więc musi wziąć pomocników, bo ja w ciąży, więc nie pomogę. Na drugi dzień przyjeżdża pani - na oko końcówka ciąży, wchodzi i patrzy... Pytam, gdzie pomocnik? Ona nie miała kogo wziąć...

Ręce mi opadły, mówię jej, że w takim razie nie ma opcji zniesienia, bo mojego męża nie ma w domu i co robimy? "Może pani pomoże?”. Moja ciąża nie była widoczna, ale że u niej powstał pomysł dźwigania z takim brzuchem... Żal mi się jej zrobiło, więc zadzwoniłam po sąsiada, zaraz znalazł się drugi i zapakowali pani meble do samochodu.

Chusta. Chustowałam dziecko 3 m-ce, nie miałam jej super-ekstra za 400 zł, ale zwykła z Allegro za stówę. Dla mnie spisała się super. Chciałam wystawić symbolicznie za 10 zł. Wstawiłam link do Allegro. Dostałam mnóstwo wiadomości typu: "czemu tak tanio?", "pewnie oszustwo", "a dlaczego ma taki splot, a nie inny?”. Nie zliczę wiadomości na fb "jak aktualne, biorę” - i cisza... Nikt nie wziął do dziś.

To samo z ciuszkami, kombinezonem, wanienką - w końcu zebrałam całość rzeczy i wystawiłam "za uśmiech" z prośbą o info na temat potrzebującej matki. Kilka wiadomości od "potrzebujących" madek ze zdjęciami na profilu z zagranicznych wojaży mnie dobiło. Za chwilę kolejna wiadomość, że jak wanienka ma stelaż, to ona bierze wszystko, ale w sumie to czy mogłabym wysłać? Nagminne jest pytanie o wysyłkę przy zaznaczonym odbiorze osobistym.

Komplet do łóżeczka. Oszalałam i dla swojego maluszka kupiłam pościel na zamowienie, kokon i inne bajery do jego łóżkowego królestwa. Wydałam na to ok. 400 zł. Wszystko wyprałam, poprasowałam i wystawiłam w doskonałym stanie za 150 zł. Sam kokon kosztował mnie 100 zł, więc jak odezwała się pani, że ona kokon weźmie za 15, to mnie rozśmieszyła. Próbowała mi wmówić, że nikt tego ode mnie drożej nie kupi, a na pewno nie komplet, bo można nowy kupić taniej. Wysłałam jej link do zamówienia, niech sobie popatrzy na ceny.

Straciłam chęć na wystawianie czegokolwiek i odpuszczę póki co.

Olx fb

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 97 (105)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…