Jak skończonym trzeba być idiotą, żeby:
1. sfałszować elektroniczne potwierdzenie przelewu bankowego,
2. ale bez zadbania o to, żeby był na nim na przykład poprawny numer konta,
3. oraz nie usuwając swoich danych (autor, program, data utworzenia) z metadanych pliku PDF,
4. wysłać to potwierdzenie – jako prawdziwe – osobie pracującej w bankowości,
5. (uwaga, teraz będzie nieźle) samemu również pracując całkiem blisko bankowości.
Potęga głupoty powala.
Trudno mi było uwierzyć, ale wobec faktów - zwiędłem.
1. sfałszować elektroniczne potwierdzenie przelewu bankowego,
2. ale bez zadbania o to, żeby był na nim na przykład poprawny numer konta,
3. oraz nie usuwając swoich danych (autor, program, data utworzenia) z metadanych pliku PDF,
4. wysłać to potwierdzenie – jako prawdziwe – osobie pracującej w bankowości,
5. (uwaga, teraz będzie nieźle) samemu również pracując całkiem blisko bankowości.
Potęga głupoty powala.
Trudno mi było uwierzyć, ale wobec faktów - zwiędłem.
Ocena:
121
(135)
Komentarze