Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#81137

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Kasjerka w monopolowym chyba za bardzo wczuła się w swoją rolę.

Tatko posłał mnie po piwo marki Kuflowe - nie wiem jak można to pić, ale jak sobie zażyczył to rzecz święta.

W wyżej wymienionym piwie lubuje się również Maryśka - osiedlowa żulietta (ale o tym za chwilę).

Stanęłam grzecznie w kolejce, a gdy nadeszła moja kolej poprosiłam o ów napój bogów.

Co powiedziała pani za ladą?

- Jak Kuflowe to wiem już dla kogo (miała na myśli Żuliettę M). Nie sprzedam.

Nie miałam ochoty na żarty, więc ostrzejszym tonem upomniałam paniusię, że nie jej zakichany interes dla kogo to kupuję, mam skończone 25 lat oraz dowód osobisty do wglądu, jeżeli jest potrzeba okazania takowego.

Podziałało.

Z fochem wypisanym na twarzy nabiła towar na kasę i ciężko obrażona podała kwotę do zapłaty. Baaaa - usłyszałam,iż jestem PRZEMĄDRZAŁA...

A ja się zastanawiam nad jednym - czy to, że ktoś może ma ochotę wypić tańsze piwo czyni go posłannikiem żuliett, które są wywalane ze sklepu z wiadomych względów?

No chyba nie.

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 62 (108)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…