Wracałem z ciężkimi zakupami z galerii handlowej, nieopodal której jeżdżą tramwaje. Kto mieszka w Poznaniu, ten wie, że nie ma w tym mieście metra, tylko kursuje PST (Poznański Szybki Tramwaj).
Moją uwagę przykuło 4 chłopaków w wieku 11-12 lat, którzy biegali po torach, powodując, że tramwaj ledwo rozjechałby jednego z nich.
Krzyknąłem do nich, że to nie miejsce do zabawy i że jak nie pójdą to wezwę policję.Usłyszałem wpierw:
- CHWDP! JP 100%!
A potem "wiązankę" w moją stronę. Na takie dictum zadzwoniłem pod 997. W oczekiwaniu aż ktoś odbierze usłyszałem,że "konfident dzwoni".
Finał historii: chłopacy uciekli dalej po torach, policja obiecała monitorować to miejsce.
Do teraz zastanawiam się, czy ich rodzice wiedzą, jak spędzają czas ich "pociechy"...
Moją uwagę przykuło 4 chłopaków w wieku 11-12 lat, którzy biegali po torach, powodując, że tramwaj ledwo rozjechałby jednego z nich.
Krzyknąłem do nich, że to nie miejsce do zabawy i że jak nie pójdą to wezwę policję.Usłyszałem wpierw:
- CHWDP! JP 100%!
A potem "wiązankę" w moją stronę. Na takie dictum zadzwoniłem pod 997. W oczekiwaniu aż ktoś odbierze usłyszałem,że "konfident dzwoni".
Finał historii: chłopacy uciekli dalej po torach, policja obiecała monitorować to miejsce.
Do teraz zastanawiam się, czy ich rodzice wiedzą, jak spędzają czas ich "pociechy"...
PST Poznań
Ocena:
153
(167)
Komentarze