Mam dziwne przeczucie, że nawet wczorajsza lekcja pokory nie nauczy przepisowej jazdy samochodem mojego znajomego z pracy.
Od rana był jak wściekły pies. Strach podejść, żeby nie pogryzł. Popytałem z ciekawości kilku osób, które są z nim w lepszej komitywie niż ja i dowiedziałem się, że dostał wczoraj mandat za szybką jazdę. W zasadzie to nie jeden, tylko trzy. Na odcinku półtora kilometra. Teren zabudowany, długa prosta z jednym, dość lekkim zakrętem.
Ale, mrucząc pod nosem, nie omieszkał dać innym do zrozumienia, co "myśli" o policjantach, tak samo, jak porównać ich do panien lekkich obyczajów i męskich członków...
Od rana był jak wściekły pies. Strach podejść, żeby nie pogryzł. Popytałem z ciekawości kilku osób, które są z nim w lepszej komitywie niż ja i dowiedziałem się, że dostał wczoraj mandat za szybką jazdę. W zasadzie to nie jeden, tylko trzy. Na odcinku półtora kilometra. Teren zabudowany, długa prosta z jednym, dość lekkim zakrętem.
Ale, mrucząc pod nosem, nie omieszkał dać innym do zrozumienia, co "myśli" o policjantach, tak samo, jak porównać ich do panien lekkich obyczajów i męskich członków...
Ocena:
114
(140)
Komentarze