Podczas kontroli ujawniłem z kolegą pasażerkę bez biletu. Ok, standardowo proszę o dokument i dostaję DO, ale jest mały szkopuł, otóż stracił on ważność 3 miesiące temu.
Proponuję pasażerce opłatę na miejscu, a jeśli nie może to muszę zgodnie z procedurą wezwać policję.
Pasażerka nie ma czasu i mamy pisać z tego dokumentu. Cóż niestety musimy wezwać policję, ale mamy farta.
Koło przystanku akurat na światłach stał radiowóz. Wysiadamy z pasażerką, i mówimy, że potrzebujemy potwierdzenia, bo nieważny dokument. Ok policja siedzi w radiolce, my z pasażerką obok i nagle dziewczyna w sprint. Po chwili kolega ją dogonił, a policja już po sekundzie laskę zawinęła do środka.
A czemu uciekała? Otóż okazała się dowodem kolekcjonerskim. A teraz wyjaśnię. Można kupić dowód kolekcjonerski, zwłaszcza starego typu, ale posługiwanie się nim już podlega po art 270 kk &1.
Dziewczyna wleciała po wrzuceniu na bęben i wyszło brak takiej osoby.
A wpadła bo jak policjant powiedział "Produkujący te dowody często dają iż dowód ma już kilka lat bo wtedy jest autentyczniej".
Proponuję pasażerce opłatę na miejscu, a jeśli nie może to muszę zgodnie z procedurą wezwać policję.
Pasażerka nie ma czasu i mamy pisać z tego dokumentu. Cóż niestety musimy wezwać policję, ale mamy farta.
Koło przystanku akurat na światłach stał radiowóz. Wysiadamy z pasażerką, i mówimy, że potrzebujemy potwierdzenia, bo nieważny dokument. Ok policja siedzi w radiolce, my z pasażerką obok i nagle dziewczyna w sprint. Po chwili kolega ją dogonił, a policja już po sekundzie laskę zawinęła do środka.
A czemu uciekała? Otóż okazała się dowodem kolekcjonerskim. A teraz wyjaśnię. Można kupić dowód kolekcjonerski, zwłaszcza starego typu, ale posługiwanie się nim już podlega po art 270 kk &1.
Dziewczyna wleciała po wrzuceniu na bęben i wyszło brak takiej osoby.
A wpadła bo jak policjant powiedział "Produkujący te dowody często dają iż dowód ma już kilka lat bo wtedy jest autentyczniej".
ludzie
Ocena:
143
(209)
Komentarze