Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#81743

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Sprzed kilku godzin. I w sobie widzę trochę piekielności po czasie - może powinnam zrobić jakąś tam aferę, tyle się teraz słyszy o pedofilii, choć nie sądzę, żeby pan, o którym będzie mowa w ogóle widział również wspomniane niżej dzieci. Niemniej jednak był obrzydliwy.

W ramach uczczenia nowej pracy postanowiłam iść do kina w galerii, W której jeszcze nie byłam. Z mapy wyczytałam,że kino jest na drugim piętrze. Więc idę. Na drugim pusto - tylk wyjście na parking. Przy okazji zauważyłam gościa walącego konia. Nie zwróciłam wiekszej uwagi, bo 1. To częsty widok w mieście 2.bylam bardzo zmęczona po pracy - poszłam dalej w kierunku wcześniej wspomnianych schodów, które jak się okazało prowadziły na kolejny poziom parkingu. Na górze zostałam grupkę może dziesięcioletnich dzieci ubiegających w tę i wewte. Olałabym to, bo żaden ze mnie strażnik Teksasu, ale kiedy zjeżdżała po schodach zostałam potrącona tak mocno, że prawie stracilam równowagę (a ważę ciut duzo), no i dostałam 'przypadkowego' kuksańca.
Po drodze do recepcji (nadal szukałam kina:p) zaczepiłam przy okazji spacerującego po galerii ochroniarza. Powiedziałam mu o sprawiajacych zagrożenie dzieciach i gościu na ławce. Odpowiedź mnie zabiła. Zapytał się mnie co to to obchodzi...

Galeria handlowa

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -11 (17)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…