Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#81857

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Mamy święta, tak się przypadkiem złożyło, że muszę zabrać dokumenty potrzebne do pracy - inaczej zamiast w domu rodzinnym spędziłabym je jak kazdy inny weekend, gdyż nie jestem osobą wierzącą. Wczoraj minęłam się, na szczęście, w drzwiach z X, koleżanką mojej pierworodnej 'siostry' piekielnej Anki. Przypomniało mi się to i owo. X i Anka prezentują podobny poziom intelektualny: 12-latki uwięzione w ciałach po 30. Gorzej, że X zdążyła się podwójnie rozmnożyć. Matką nie jestem i nie planuję być (chyba, że kocią;p), doświadczenia dużego z dziećmi nie Mam, ale pewne rzeczy nie mieszczą mi się w glowie, chociaż wiele z nich X pokazała przy poprzednim dziecku.
Ktoregoś pięknego dnia X z rodzinka (dwoje dzieci i pies) postanowiła złożyć Ance wizytę. Już pominę jazgot stworzenia psopodobnego, który przeraził mojego kota i zdenerwował i tak już agresywnego psa Anki(przysiegam, że niewiele brakowało a York zostałby polkniety:p), nie będę narzekać na 8latke meczącą zwierzaki, latająca bez nadzoru po mieszkaniu i kontrolującą zamknięte pokoje, żeby ewentualnie przeszkodzić mi w pizzowaniu i piwkowaniu przy serialu... A właśnie. Piwkowaniu. Wypiłam 2,5 piwa (No sorki lubię dobre piwo!), więc pijana nie byłam, ale trzeźwa też nie. 

Z braku lepszego pomyslu wzięłam dzieciaka (oczywiście X później Powiedziałam, że nie życzę sobie takiego zachowania że strony jej dziecka, bo sorry ale moimi gośćmi nie są, a jej córka do grzecznych nie należy) zaprowadziłam młodą do reszty towarzystwa. A tam... mimo moich protestów (byłam nietrzeźwa) zostalo mi posadzone na kolanach niemowlę! Nikt dziecka przejąć ode mnie nie chciał dopóki nie zglodniało. Co zrobiła X? Wyszła do łazienki? Gdziekolwiek? Nie! NA oczach mojego zażenowanego ojczyma postanowiła wywalić cyca... A małą przewinęła na kocu narzuconym na kanapę i stanowczo odmówiła mi, kiedy zaproponowałam ręcznik.

Nie wiem czy ktoś jej coś powiedział później na ten temat, bo nie wytrzymałam i poszłam na dłuuuugi spacer.

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -1 (29)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…