Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#81927

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ostatnio była na piekielnych historia o tym, jak producent markowych wyrobów w sposób ukryty przymusza klienta do korzystania z jego (oczywiście droższych) materiałów. Opinie w komentarzach były jak zwykle podzielone. Nie chcę być sędzią w tej sprawie.
Opiszę tylko kilka przypadków podobnego postępowania producentów. Ocenę pozostawiam czytelnikom.

Drukarka domowa.

Kilka lat temu kupiłem domową drukarkę atramentową. Nie była to budżetowa, w cenie nowych wkładów z tuszem, lecz 3-4 razy droższa od najtańszych. W tych czasach powszechne było napełnianie oryginalnych kartridży. W przypadku tej drukarki napełniony kartridż nie działał – wyświetlał się komunikat o braku tuszu, mimo że pojemnik był świeżo napełniony. Internauci szybko znaleźli przyczynę i opisali to na forach. Kartridż miał specjalny chip i drukarka pamiętała, że ten konkretny pojemnik był używany i miał stan tuszu „zero”.

Tłumaczenie producenta troską o klienta można włożyć między bajki, a wyjaśnienie było mniej więcej takie:
„W trosce o bezawaryjne działanie naszego sprzętu zablokowana jest możliwość używania kartridża po zużyciu tuszu poniżej poziomu minimum. Używanie takiego kartridża grozi uszkodzeniem głowicy drukującej”

Może bym uwierzył, ale głowica drukująca była w kartridżu, więc najwyżej mogłem uszkodzić kartridż, który wg wyjaśnień producenta nie nadawał się do użytku.

PS. Rozwiązanie było następujące: Trzeba było mieć w użyciu kilka kartridży (3 lub 4), które należało wkładać rotacyjnie, gdyż drukarka pamiętała tylko kilka poprzednich kartridży. Dwa z nich mogły być prawie puste – wystarczyło wydrukować kilka stron i drukarka odhaczała użycie nowego pojemnika.

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 156 (170)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…