zarchiwizowany
Skomentuj
(31)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
"Komunikacja miejska oddechem dla miasta".
Wypadło, że musiałam przesiąść się na jeden dzień do autobusu. Nie ma problemu, korona z głowy nie spadnie.
Albo ja z młodych lat pamiętam jakąś inną komunikację, albo wyjątkowo trafiłam.
Współpasażerowie:
1. Menel. Śmierdzący piwskiem i odcharkujący co kilka sekund.
2. Kobieta przez całą drogę wisząca na telefonie. Nie, nie rozmawiała. Wrzeszczała, przy czym co drugie słowo było niecenzuralne.
3. Nienormalna kobieta robiąca harmider o wszystko: że autobus stoi, że jedzie, że skręca, że nie skręca, że mija nas jakieś auto...
4. Histeryzujący non stop dzieciak ok 5 lat. Brak jakiejkolwiek reakcji ze strony rodziców.
Że tak powiem, piórkuję taką ekologię...
Wypadło, że musiałam przesiąść się na jeden dzień do autobusu. Nie ma problemu, korona z głowy nie spadnie.
Albo ja z młodych lat pamiętam jakąś inną komunikację, albo wyjątkowo trafiłam.
Współpasażerowie:
1. Menel. Śmierdzący piwskiem i odcharkujący co kilka sekund.
2. Kobieta przez całą drogę wisząca na telefonie. Nie, nie rozmawiała. Wrzeszczała, przy czym co drugie słowo było niecenzuralne.
3. Nienormalna kobieta robiąca harmider o wszystko: że autobus stoi, że jedzie, że skręca, że nie skręca, że mija nas jakieś auto...
4. Histeryzujący non stop dzieciak ok 5 lat. Brak jakiejkolwiek reakcji ze strony rodziców.
Że tak powiem, piórkuję taką ekologię...
Ocena:
26
(94)
Komentarze