Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#81987

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Byłem ostatnio u kuzyna i przypomniałem sobie zdarzenie sprzed paru miesięcy

Kuzyn posiada 8-letniego kota rasy Maine Coon - wielki, włochato-puchaty. Jest w hierarchii na równi z domownikami. Kot jest zawsze tam, gdzie on - sypialnia, biuro (w domu), toaleta. Nawet jak wychodzi do sklepu, to kot chce iść za nim. Podsumowując - kot kocha kuzyna, a kuzyn kota.

Mieliśmy raz rodzinny zjazd - ja i rodzice, rodzina kuzyna i rodzina brata jego żony. Problemem była córka (10 lat) brata. Traktowała zwierzęta jak pluszaki - przytulanie, tarmoszenie, duszenie (były przypadki), a jak się znudzi, to wyrzucenie.

Po obiedzie rodzice, żona kuzyna i jej brat siedli w salonie porozmawiać, a my poszliśmy pogadać o głupotach (reko, gry, sport itp.). Po rozmowie wracamy i stwierdzamy brak młodej. Zaczynamy jej szukać, a żona mówi, że ganiała za kotem i pobiegła na górę.

Kuzyn poszedł jej szukać, ja zostałem z rodzinką. Minęła chwila i słyszymy dosłownie ryk i zaraz po tym płacz młodej. Biegnę na górę i co widzę?

Kuzyn klęczy i dosłownie ryczy przy kocie, który ma całą głowę we krwi, a młoda płacze przez rozcięcie na ramieniu.

Młoda zostawiona w salonie i opatrzona, kota zawozimy do weta, kuzyn bez przerwy go trzyma i płacze. Wet przyjął zwierzaka i powiedział, że zostaje u niego do badań i ewentualnych zabiegów. Wróciliśmy do domu, opowiedzieliśmy, co zaszło, po czym kuzyn pożegnał się z nami i zamknął w biurze.

Wypytywaliśmy młodą, co jej do łba strzeliło, żeby tak kota katować, ale twierdziła, że to tylko zabawa. Jej rodzice zobowiązali się pokryć wszelkie koszty leczenia, ojciec młodej obiecał wyciągnąć konsekwencje z zachowania córki (z tego, co wiem, pas poleciał w ruch zaraz po naszym wyjechaniu).

Kot na szczęście ozdrowiał, ale nie ma oka i posiada blizny na pysku. Kuzyn dał młodej wilczy bilet do jego domu.

Kot Dziecko

Skomentuj (55) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 233 (257)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…