Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#81992

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wiem, że nie uwierzycie, ale mam historię z pierwszej ręki o robieniu sobie "prywatnego folwarku" ze szpitala specjalistycznego.

Moja znajoma dostała wypowiedzenie. Była ona Oddziałową, wygrała konkurs za kadencji poprzedniego dyrektora i pracowała, raz lepiej, raz gorzej - jak każdy. Ogólnie była dobra dla personelu i starała się walczyć zarówno o swoje pielęgniarki, jak i o porządek na oddziale.

A teraz skrócona historia.

Dyrektor placówki zrobił przyjęcie wielkanocne. Kto mógł i chciał, przyszedł, kto nie mógł (ciężki dyżur, osobiste sprawy, po prostu święta etc.), nie. Na blisko 35 osób 14 nie przyszło.

14 osób, wraz z moją znajomą, dostało wypowiedzenie z 3-miesięcznym okresem.

Teraz wisienka na torcie. Wieść się rozeszła, ktoś się wygadał i od słowa do słowa wszystko ułożyło się w jedną, spójną całość. Personel poleciał, bo nie był na DOBROWOLNEJ imprezie, kreowanej przez dyrektora placówki, mimo że wystarczyła degradacja ze stanowiska, gdyby faktycznie coś się stało, jakieś megaważne zebranie było.

Osoby zwolnione, mimo niesmaku, przyjęły zwolnienie z godnością, a co dyrektor placówki? Cóż... Były już 2 konkursy i żadna pielęgniarka do konkursu się nie zgłosiła, solidarnie.

słuzba_zdrowia

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 113 (161)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…