Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#82084

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Być może część z Was wie, że pracuję na Izbie Przyjęć jednego ze szpitali.

Godzina około 18, zbliża się koniec dyżuru, na izbie pojawia się Pan. Pan na oko lat 35, typ budowy "przez drzwi muszę przechodzić bokiem, bo frontem się nie mieszczę". Biceps jak ja udo, klata szerokości maski samochodowej - itp.

Pan ma zdecydowanie rozbitą głowę - rana cięta, głęboka i długa. Krótki wywiad.

Pan: "No bo jechałem z dziewczyną i jakiś typek stojący pod Monopolem skomentował jej wygląd. To się wnerwiłem, cofnąłem i wysiadłem, by przetłumaczyć tłukowi, że tak się o mojej pani wypowiadać nie będzie. Tłuk jednak złapał 2 butelki i we mnie. Jedną trafił, drugą chybił”.

Ja: "Patrząc na pana, muszę zapytać, ten drugi też do nas się zaraz zgłosi, czy od razu kostnica?"

Pan: "Nie no, tylko trochę go poszturchałem. Jak odjeżdżałem to się ruszał nawet”.

Mija 20 minut, pojawia się na izbie drugi Delikwent - ten od butelki. Widzi naszego Pana, łapie za telefon i dzwoni po wsparcie. Ja niewiele mogę zrobić poza obserwacją i trzymaniem w ręku telefonu, by w razie czego szybko wezwać Policję.

Po kolejnych 10 minutach na Izbę wpada 3 Dżentelmenów o wyżej wspomnianej budowie ciała i podchodzą do Delikwenta od butelki. Ten, żywo gestykulując, pokazuje Pana z rozbitą głową. Ja już niemal numer na komisariat wybieram...

Dżentelmeni podchodzą bliżej do Pana, Delikwent zza ich pleców mówi dość głośno:

Delikwent: „No, to ten”.

Myślę - koniec. Będzie po gościu. Nagle jeden z Dżentelmenów się odzywa do Pana od rozbitej głowy:

Dżentelmen 1: "Franek?".
Pan (z dużym zdziwieniem na licu i w głosie): "Koza?".

Dżentelmen zwraca się do Delikwenta od butelki:

"To Franek jest. Swój ziom. Masz pana przeprosić i się z nim pogodzić. Ale już!”.

15 minut później obaj panowie po szyciu grzecznie przed szpitalem zapalili fajkę pokoju i się rozeszli.

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 153 (185)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…