Absurd sprzed chwili.
Straciłam stały meldunek (nieistotne z jakiej przyczyny, co i po co). Otrzymałam pismo, że mam się wymeldować ze "starego" adresu, ponieważ inaczej grozi mi kurator, areszt i nie wiadomo co jeszcze i że jestem "poszukiwana" (ojciec prawie dostał zawału).
Wymeldowałam się i jednocześnie otrzymałam informację, że nie muszę nikogo informować o swoim pobycie aktualnym (to poszukiwana czy nie?) i nie muszę zmieniać dowodu na nowy (gdzie nie ma miejsca na żaden adres ani meldunkowy ani pobytu).
Przed chwilą otrzymałam telefon od zatroskanego pana z banku, że nie mogę zmienić danych adresowych (żeby listy nie przychodziły na stary - logiczne), ponieważ muszę mieć stały meldunek. Brak meldunku również oznacza niemożność załatwienia jakiejkolwiek sprawy bankowej wymagającej wglądu w mój dowód osobisty. Nawet jeśli będę się posługiwać obecnym dowodem lub zmienię na nowy, to i tak muszę nosić ze sobą zaświadczenie o meldunku.
Przy wymeldowaniu się, pytałam kilka razy kilku różnych urzędników, czy jest obowiązek meldunku - "NIE, NIE MA".
Od pana z banku otrzymałam informację o aktualizacji ustawy, że od 1 stycznia tego roku jednak jest obowiązek.
Ktoś rozumie co się tu wyczynia?
Jestem skołowana i uważam sprawy urzędowe w Polsce za PIEKIELNE!
Straciłam stały meldunek (nieistotne z jakiej przyczyny, co i po co). Otrzymałam pismo, że mam się wymeldować ze "starego" adresu, ponieważ inaczej grozi mi kurator, areszt i nie wiadomo co jeszcze i że jestem "poszukiwana" (ojciec prawie dostał zawału).
Wymeldowałam się i jednocześnie otrzymałam informację, że nie muszę nikogo informować o swoim pobycie aktualnym (to poszukiwana czy nie?) i nie muszę zmieniać dowodu na nowy (gdzie nie ma miejsca na żaden adres ani meldunkowy ani pobytu).
Przed chwilą otrzymałam telefon od zatroskanego pana z banku, że nie mogę zmienić danych adresowych (żeby listy nie przychodziły na stary - logiczne), ponieważ muszę mieć stały meldunek. Brak meldunku również oznacza niemożność załatwienia jakiejkolwiek sprawy bankowej wymagającej wglądu w mój dowód osobisty. Nawet jeśli będę się posługiwać obecnym dowodem lub zmienię na nowy, to i tak muszę nosić ze sobą zaświadczenie o meldunku.
Przy wymeldowaniu się, pytałam kilka razy kilku różnych urzędników, czy jest obowiązek meldunku - "NIE, NIE MA".
Od pana z banku otrzymałam informację o aktualizacji ustawy, że od 1 stycznia tego roku jednak jest obowiązek.
Ktoś rozumie co się tu wyczynia?
Jestem skołowana i uważam sprawy urzędowe w Polsce za PIEKIELNE!
meldunek urzędy
Ocena:
169
(195)
Komentarze