Parę dni temu robiłam małe zakupy w Biedronce. W naszym lokalnym sklepie czytnik cen znajduje się zaraz obok wejścia.
Pierwszą rzeczą, jaką zobaczyłam po wejściu było litrowe wiadro "Lodów koktajlowych" znanej firmy, na którą zawsze jest pora. Stało ono bezpośrednio pod czytnikiem. Ewidentnie ktoś sprawdził cenę, ale odnieść już było za ciężko...
Najpiekielniejsze w tym jest to, że zamrażarki znajdują się zaraz obok kas, a sklep generalnie jest mały i nawet nie ma gdzie się zmęczyć.
Pierwszą rzeczą, jaką zobaczyłam po wejściu było litrowe wiadro "Lodów koktajlowych" znanej firmy, na którą zawsze jest pora. Stało ono bezpośrednio pod czytnikiem. Ewidentnie ktoś sprawdził cenę, ale odnieść już było za ciężko...
Najpiekielniejsze w tym jest to, że zamrażarki znajdują się zaraz obok kas, a sklep generalnie jest mały i nawet nie ma gdzie się zmęczyć.
sklepy
Ocena:
134
(152)
Komentarze