Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#82362

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Rowerowo tym razem.

Jadę rowerem poziomym, przede mną rondo, na którym pasuje mi skręcić w lewo. Rondo z gatunku mniejszych (bez parohektarowego terenu w środku, tylko z małym plackiem z kostki betonowej), samochodu żadnego w polu widzenia, więc wbijam na rondo i zakręcam. Prędkość w granicach 15-20 km/h.

W momencie skrętu w lewo, gdy już byłem na rondzie, po mojej prawej do ronda dojechała granatowa Toyota. I - tu dam sobie rękę uciąć - tak wyglądał tok myślenia kierowcy: "Patrzę w lewo, nie widać samochodów, ergo: droga wolna - no to jadziem!". Kierowca po prostu zwolnił, rozejrzał się (musiał się rozejrzeć, widziałem jego oczy), po czym przyspieszył i wjechał na rondo. Po którym poruszała się już pomarańczowa poziomka, ze słuszną prędkością i w niezłym złożeniu.

Hamulce dały radę, do walnięcia w samochód zostało dobrych parędziesiąt centymetrów, ale nie zdążyłem wyprostować maszyny i po wytrąceniu prędkości malowniczo się wyglebiłem. Już z poziomu asfaltu widziałem, że kierowca nie przejął się całą sytuacją, zjechał z ronda i zaparkował parędziesiąt metrów dalej pod jakimś sklepem.

Pozbierałem siebie i rower do kupy, podczepiłem sakwę i podjechałem do kierowcy z uprzejmym pytaniem, czy on sobie, k$%wa, prawo jazdy z płatków śniadaniowych wyciągnął? Usłyszałem "najmocniej pana przepraszam, ale ja pana nie widziałem"). Causa finita.

I refleksja na koniec. Nie wiem co gorsze - czy kierowcy naprawdę zwracają uwagę tylko na inne samochody? Patrzą, nie widząc? A może rower poziomy jest poniżej minimalnego progu postrzegania co poniektórych? uprzedzając pytania - rower specjalnie w żarówiastym kolorze, odblasków co najmniej kilkanaście, środek dnia, pogoda super, odległości niewielkie i on mnie nie widział! Może powinienem zrobić jeszcze niższą konstrukcję i zacząć napadać na konwoje z pieniędzmi? Nikt mnie nie zauważy.

P.S. Dlatego lubię poziomki. Niewielka odległość do matuszki Ziemi spowodowała brak strat w sprzęcie, a delikatnie obtarta przez asfalt lewa dłoń wydobrzała w dwa dni :)

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 115 (153)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…