Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#82416

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia o psychologach i ich leczeniu przypomniała mi jedną historię raczej smutną niż piekielną ale się nią podzielę.

Była sobie pewna dziewczyna imieniem Zuzanna (Z). Studiowała ona razem z Marią (M), z którą się szybko zaprzyjaźniła. M miała jednak pewien problem. Otóż cierpiała ona na depresję i to do tego stopnia, że psychologowie postanowili ją na jakiś czas zostawić w szpitalu. Z w czasie jej pobytu tam przynosiła jej notatki z zajęć i ją odwiedzała. Gdy dziewczyna wyszła Z dalej pomagała M oraz ją mocno wspierała, czasami zaniedbując narzeczonego, rodzinę i innych przyjaciół. I tak dotrwały do końca studiów.

Po zakończeniu edukacji na uczelni dziewczyny się rozeszły w swoich kierunkach jednak obiecując sobie, że będą w ciągłym kontakcie. Początkowo wyglądało to obiecująco jednak z biegiem czasu M coraz mniej się odzywała do Z mimo, że ta próbowała zachować z nią ciągły kontakt. Próby te trwały do momentu gdy M ogłosiła przez twarzoksiążkę, że wyszła za mąż. Dla Z było to zaskoczenie, gdyż M, mimo coraz rzadszych kontaktów to jednak w momencie gdy się odzywała nie chwaliła się, że kogoś ma a co dopiero, że mają się pobierać. Z zrobiło się przykro, że osoba którą uważała za przyjaciółkę nawet nie dała znać że coś takiego się wydarzy. Chciała nawet M zaprosić na swój ślub, jednak postanowiła ją skreślić z listy gości. Przestała się też odzywać do M, a i ta nie szukała z nią później kontaktu. Tak oto zakończyła się "przyjaźń".

przyjaciółki

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -11 (25)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…