Wyszedł ostatnio nowy film o dinozaurach i najwyraźniej do kin zaczęli przychodzić ludzie, którzy nieczęsto wychodzą z domu, bo takiej kombinacji w czasie jednego filmu jeszcze nie widziałam.
W skrócie:
- awantura o miejsca, która trwała aż do początku filmu, pomimo faktu, że ludzie, którzy przyszli później już dawno usiedli na kolejnym wolnym (nikt nie pomyślał o poproszeniu o pomoc obsługi)
- przyniesione spoza kina chipsy, zapakowane w dodatkową torebkę dla zwiększenia akustyki
- ludzie komentujący każdą scenę w trakcie jej trwania („Zaraz tam wejdzie! Weszła, widzisz! Mówiłem!”)
- piszczenie, krzyczenie i rzucanie się na siedzeniu ludzi zdecydowanie dorosłych
i mój osobisty faworyt, spotkany pierwszy raz w życiu:
- odebrany telefon, a na opieprzenie ze wszystkich dostępnych stron panienka po prostu przesiadła się kawałek dalej, kontynuując rozmowę.
Czy już nie ma w szkole wyjść do kina, na których informuje się młodzież o zasadach panujących w tym przybytku?
W skrócie:
- awantura o miejsca, która trwała aż do początku filmu, pomimo faktu, że ludzie, którzy przyszli później już dawno usiedli na kolejnym wolnym (nikt nie pomyślał o poproszeniu o pomoc obsługi)
- przyniesione spoza kina chipsy, zapakowane w dodatkową torebkę dla zwiększenia akustyki
- ludzie komentujący każdą scenę w trakcie jej trwania („Zaraz tam wejdzie! Weszła, widzisz! Mówiłem!”)
- piszczenie, krzyczenie i rzucanie się na siedzeniu ludzi zdecydowanie dorosłych
i mój osobisty faworyt, spotkany pierwszy raz w życiu:
- odebrany telefon, a na opieprzenie ze wszystkich dostępnych stron panienka po prostu przesiadła się kawałek dalej, kontynuując rozmowę.
Czy już nie ma w szkole wyjść do kina, na których informuje się młodzież o zasadach panujących w tym przybytku?
Kino
Ocena:
160
(168)
Komentarze