U nas w okolicy jest taka drogowa serpentyna, dość ostra i powolna, ograniczenie tam jest do 30 km/h.
No więc jadę tam sobie ostatnio, zgodnie z ograniczeniem, a tu nagle BIIIP! Spojrzałem więc w lusterko, a tam BMW (no bo co innego niby?) i trąbi.
Więc, jako że trąbić powinno się w sytuacji zagrożenia, to... Zwolniłem do 20, a że trąbił jeszcze bardziej to potem do 10 i wleczemy się tak przez serpentynę, aż na sam jej dół gdzie droga w końcu się prostuje. Tam też bmw wyprzedziło mnie i tylko cudem uniknęło czołówki z niebieskimi... Ciekawe ile zapłacił.
No więc jadę tam sobie ostatnio, zgodnie z ograniczeniem, a tu nagle BIIIP! Spojrzałem więc w lusterko, a tam BMW (no bo co innego niby?) i trąbi.
Więc, jako że trąbić powinno się w sytuacji zagrożenia, to... Zwolniłem do 20, a że trąbił jeszcze bardziej to potem do 10 i wleczemy się tak przez serpentynę, aż na sam jej dół gdzie droga w końcu się prostuje. Tam też bmw wyprzedziło mnie i tylko cudem uniknęło czołówki z niebieskimi... Ciekawe ile zapłacił.
Ocena:
203
(217)
Komentarze