Piekielność niewielka ale za to jaka pomysłowa :)
Otóż prowadziliśmy pewna grupę której jednym z elementów działalności było w okresie zimowym wydawanie co tydzień ciepłych posiłków osobom w kryzysie bezdomności.
Początkowo osoby ewidentne starsze lub chodzące o kulach były obsługiwane w pierwszej kolejności. Zdarzało się nawet, że osoby te w ogóle nie ustawiały się w kolejce tylko ktoś z obsługi przynosił im posiłek do miejsca gdzie stali/siedzieli (ciężko nieść gorące danie poruszając się o kulach). Jednak z tygodnia na tydzień osób chodzących o kulach podejrzanie przybywało. Doszło do tego, że takich osób pojawiało się regularnie kilkanaście.
Gdy zaprzestaliśmy obsługiwania osób z kulami poza kolejką, liczba osób z nimi przychodzących magicznie zmniejszyła się do standardowych dwóch maksymalnie czterech osób. Żeby było śmieszniej jedzenia zawsze starczało dla wszystkich chętnych (często wręcz dokładki robiliśmy), a większość tych osób po zjedzeniu posiłku nie rozchodziła się tylko czekała na później wydawana kawę/herbatę czy ubrania.
Wiec nie do końca rozumiem w jakim celu stosowali taki pomysłowy sposób ominięcia kolejki.
Otóż prowadziliśmy pewna grupę której jednym z elementów działalności było w okresie zimowym wydawanie co tydzień ciepłych posiłków osobom w kryzysie bezdomności.
Początkowo osoby ewidentne starsze lub chodzące o kulach były obsługiwane w pierwszej kolejności. Zdarzało się nawet, że osoby te w ogóle nie ustawiały się w kolejce tylko ktoś z obsługi przynosił im posiłek do miejsca gdzie stali/siedzieli (ciężko nieść gorące danie poruszając się o kulach). Jednak z tygodnia na tydzień osób chodzących o kulach podejrzanie przybywało. Doszło do tego, że takich osób pojawiało się regularnie kilkanaście.
Gdy zaprzestaliśmy obsługiwania osób z kulami poza kolejką, liczba osób z nimi przychodzących magicznie zmniejszyła się do standardowych dwóch maksymalnie czterech osób. Żeby było śmieszniej jedzenia zawsze starczało dla wszystkich chętnych (często wręcz dokładki robiliśmy), a większość tych osób po zjedzeniu posiłku nie rozchodziła się tylko czekała na później wydawana kawę/herbatę czy ubrania.
Wiec nie do końca rozumiem w jakim celu stosowali taki pomysłowy sposób ominięcia kolejki.
Pewne miasto wojewódzkie
Ocena:
141
(147)
Komentarze