Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#90459

przez ~venus86 ·
| Do ulubionych
Naszła mnie taka refleksja po przeczytaniu ostatniej historii o grupie na fejsie - czy tam są w ogóle jakieś grupy, w których można normalnie podyskutować?

Do grup należę kilkunastu, grupy lokalne, tematyczne, związane z moimi zainteresowaniami, zawodem. W jednych problemem jest ciągłe obrzucanie się fekaliami, w innych kółeczka wzajemnej adoracji, które atakują każdego kto ma inne zdanie, w jeszcze innych nadaktywni użytkownicy, którzy muszą skomentować każdy post, nawet jeśli nie mają pojęcia, o temacie, na który się wypowiadają.

Najbardziej wkurzają mnie jednak ludzie, którzy wypowiadają jest tonem wyroczni, nie biorąc pod uwagę, że ich zdanie nie jest uniwersalne. Tu chodzi o pierdoły, na przykład grupa kulinarna, ktoś wrzuca nietypowy przepis. Od razu zlatują się jakieś frustratki piszące "O, fuj, nie tknęłabym tego" "czemu pani koperkiem ziemniaków nie posypała, ładniej by wyglądało" "Do sałatki jarzynowej nie dodaje się cebuli, a gdzie jabłuszko?!" "Ale brzydki talerz". Podziwiam, że ktoś tam jeszcze coś dodaje, bo pod każdym postem te same osoby krytykują i wyszydzają. Moderatorki reagują tylko, gdy zostaną wyśmiane ich własne posty.

Grubszy kaliber to grupy parentingowe. Ja się cieszę, że mam dwójkę dzieci, które chodzą do szkoły, bo jakbym czytała te złote rady i próbowała się do nich stosować, gdy miałam niemowlaki to chyba bym zwariowała.
Przykłady?
- Jak śmiesz decydować się na cesarkę dla własnej wygody
- jak urodzisz naturalnie do końca życia będziesz popuszczać kał
- lepiej karmić MM, bo dziecko się lepiej naje
- Nie dajesz piersi z próżności, żeby ci cycki nie opadły
- Nosząc dziecko w chuście uszkodzisz mu kręgosłup
- Wożąc dziecko w wózku nie nauczysz go chodzić
- Powinnaś spędzać z dzieckiem co najmniej 3 godziny dziennie na dworze
- W upał i mróz lepiej z dzieckiem nie wychodzić
- Pozwoliłaś dziecku podać antybiotyk, jesteś nieodpowiedzialna
- Dziecko kaszle i nie kazałaś wypisać mu antybiotyku? Jesteś nieodpowiedzialna
- Pilnujesz dziecka na placu zabaw? Nigdy nie będzie samodzielny
- Nie chodzisz za dzieckiem krok w krok na placu zabaw? Zaniedbujesz je
- Pozwalasz chłopcu nosić różowe koszulki? Mieszasz mu w głowie
- Nie kupujesz chłopcu różowych czy cekinowych bluzeczek? Wpędzasz go w schematy.
Przerażające.

Moje ulubione - internetowe psycholożki. Zdarzają się wszędzie i w każdej grupie. Kij z tym, że baba przeczytała trzy zdania, które napisałaś, już wie, że jesteś w toksycznym związku, jesteś toksyczna, jesteś narcyzem, twój mąż jest narcyzem, twoje dzieci mają spektrum autyzmu, Aspergera, ty cierpisz na depresję. I nie chodzi tu o podsuwanie możliwych przyczyn/rozwiązań, tylko o wypowiadanie się tonem wyroczni. ONA WIE, że tak jest.

Inny przykład, też ludzi, którzy zawsze wszystko wiedzą. Grupa lokalna. Pod każdym postem odpowiedzi tych samych 3-4 osób, wszystkie pisane w chamski, pasywno-agresywny sposób. Przykładowo:
"Jakie macie doświadczenie z kosmetyczką, panią B? Ma same pozytywne oceny, a mi dosłownie zrujnowana brwi" - zdjęcie faktycznie fatalnie nałożonej henny. Komentarze:
- No pewnie zrobiła tak jak sobie życzyłaś
- Hmmm, a jakie masz kompetencje do oceny cudzej pracy? Masz wykształcenie kosmetologiczne?
- Oj, chyba konkurencja się odezwała
Albo ktoś wrzuca posta z jakimś zapytaniem.
- Se wygooglaj
- Jest na ich stronie, po co pytasz
- To zadzwoń i się zapytaj

Tak sobie myślę... Napisanie takiej odpowiedzi pewnie zajmuje tyle samo czasu co po prostu podanie konkretnej informacji.
Te same osoby uwielbiają przedstawiać siebie jako cudowne, zorganizowane, najlepiej poinformowane, naśmiewać się z tego, że ktoś czegoś nie wie i o coś pyta. Skoro są takie świetne i wszystko wiedzą, to po co siedzą na grupie służącej do wymiany informacji, ale NIGDY konkretnej informacji nie podadzą?

Opuściłam już wiele grup i została garstka, w której dyskusja trzyma jakikolwiek poziom. Reszta to zbieranina przemądrzałych, wszechwiedzących, złośliwych bab (tak, przede wszystkim kobiet, takie mam szczęście) i paru facetów, którzy (czasem mam takie wrażenie) mają ubaw z podburzania kobiet do skakania sobie do oczu.

facebook

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 140 (154)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…